Uwaga!



Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?




    Nie     - wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.

Tak, ale chcę otrzymywać ostrzeżenia - wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.

Tak, ale nie chcę otrzymywać ostrzeżeń - wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.

Archiwum wrzesień 2020


Pragnę być i w życie tyć!!! Na przekór...
05 września 2020, 17:26

Sobota 2002.09.05 h: 17.29

PIszę te słowa bez żadnego umilacza; bez piwa ale z fajkami. Kiedy jest mi żle puszczam sobie polski rap. Jest wykurwiasy - tylko polacy potrafią pisac tak zaangażowane texty, że kapcie same spadają z nóg. Chyle czoła.I nie muszę pić aby docenić ich kunszt; coć pisząc po prawdzie najlepiej jest ich słuchać bedąc pod lekkim wpływem procentów. Najlepszy do tego jest beer. nie ścina z nóg tak jak wóda i powoduje lekki szum w głowie. Jestem dumny z tego, iż jestem częścia polskiego społeczeństwa. Moim zdaniem Polacy są narodem wybranem; żadna inna nacja nie jest tak kreatywna i ogólnie mowiąc genialna. Przykładowo, żebu zaistniał taki Newton czy chociażby Einstain musiał zaistnieć Kopernik. Żeby świat był w miejscu, w którym jest obecnie musiał zaistnieć Jan Pawel II. Żebym zaistniał ja, musiał powstać nómer Peji - "I nie zmiena sie nic" Ten numer jest moim sztandarowym kawalkiem; od niego poczułem ze mam coś do powiedzenia potomnym - choć szczerze mówiąc jest to raczej forma resocjalizacji. Przelewam w sieć swoje nastroje, obawy i wątpliwości. Pomagają mi w tym uzewnętrznieniu kawa, papierosy i piwo, Przy czym nie mam ciśnienia na to, by się zapijać. No może raz, dwa razy w roku się resetuję pijąc ąż do wyrzygania. Ale w porównaniu do czasu kiedy żył największy mój przyjaćiel - upijałem się w miarę cżęsto. Sczerze powiedziawszy, gdybym miał do wyboru piwo czy kawa - zdecydownie zostalbym przy kawie,; a tą z koleji zostawiłbym dla fajek. Średnio liczącz palę jedna fajkę na godzinę. Z koleji jesłi miał bym zostac przy tylko jednym nałogu to obstawiałbym książki. Tak jestem molem ksiązkowym. Fact ten zawdzięczam mojem mamie, która nawet gdy brakowalo pieniędzu w domu zapewniala mi dostęp do książek. To ona utrwaliła we mnie obraz człowieka wyrosłego na słowie pisany. Jako, że to Ona - w głownej mierze - odpowiada za moje wychowanie. Co prawda wyrosłem na człeka mocno pokrąconego - ale z ideałami. Bez tychże nie mógłbym funcjonować. Największy wpływ na mnie wywarł Tolkien. Tolkien i Zajdel. Tolkien Zajdel Saplkowski. Toklien Zajdel Sapkowski Lem i tak mogłbym zapełnić kilka kartek A4 - wymienając już nie dziesiątki ale setki pisarzy. Wogóle mam na myśłi twórców, którzy są odpowiedzialni za to  kim jestem.

Kim jestem - jestem sobą

Chetnię pokłucę sie z Tobą

Jeśli tylko mnie zawiedzisz

W piekle żyćia sobie posiedzisz

Własnie leci na słuchawkach Peja vs Parias - Beef 2010. Przy Ryśku moje rymy tracą nieco na przekazie. Ale On jest już w obiegu od wielu, wielu lat. Ja dopiero zaczołem sie uzewnętrzniać sie dzieś tak od roku. Z mojej perspekrywy mam dobrych kilka latby mu dorównać. Kto wie; morze kiedyś zacznę rapować samemu do textów mego autorstwa. Ale to kiedyś; narazie pozostanę przy tworzeniu niniejszego bloga.

Nie bardzo wiem, ale chyba zmarl gość, który był główna inspircją dla mojej pisaniny. Rozchodzi mi się tu o postać niejakiegogo Zbit'a  - twórcy blogu : zbit logicznie - nie tylko o fizyce; propagującego FIZYKĘ pod płszczykiem gładkiej gadki o życiu. Kiedyś myślałem że jest w moim wieku, a to ze względu na świarzość spojrzenia i wielce ciekwy sposób podejścia do życia. Polecam kążdemu jego twórczość; dzięki niej naprawde rośnie Ego. Tak samo polecam każdemu serial The Big Bang Theory. Wspanałe wykreowane postacie, życie studenckie w pełnej krasie - chociarz brakuje mi w nim nieco rolli alkocholu, który pozwala utrzymac 4xZ: zakuć, zaliczyć, zapomnieć, zapić. Tak mnie przynajmniej zleciał czas studiów. Ciągłe pijaństwo, choć kontrolowane to fact pozostaje  factem.