Środa AD 2023.01.04 h:06.13
Znów słucham muzyki ktora stawia mne na nogi
Tak kocham muzę jak mężczyzna pierog
Szczególnie te robione przez MAMĘ
Wiem trochu to zagmatwane
Ale takie jest życie
NIE jest to przecież żadne odkrycie
Że aby miłowac miłosiernie
NIe potrzebne sa ciernie
SZANOWAC I KOCHAC bliźniego
Na tym się zasdza moje ego
BY kochać takowego
Ktory nie grzeszy
A wciąż się cieszy
Gdy Czlowiek ise śmieje
Wtenczas Słońce jaśnieje
TYlko świety
chodiz uśmiechniety
BO tak pokochal BOGA
że czasu mu szkoda
Na byle pierdoły
Tego nauczyły mnie uczelnie iinne szkoly
Najistoniejsza była szkola wyniesiona z podwórka
A moja szczęśliwa liczba to czwórka
Jeden krok do tylu to 3tzy do przodu
Wszystko co piszę robię to dla Narodu
Rozkochany w BOGU
ON moją ostoją i przyjacielem
MILOŚCI UCIELEŚNIENIEM