26 października 2022, 06:34
Środa AD 2022.10.26 g:06.37
Czy można zbliżyć sie do BOGA
NIE w ten czas gdy bez niego nawet do proga
Zbliżenie tot tulko określenie
Stanu myślenia
Tak do nakreślenia
Powyższa strona może zawierać treści erotyczne, wulgarne lub obraźliwe, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Czy jesteś osobą pełnoletnią i chcesz świadomie i dobrowolnie zapoznać się z treścią powyższej strony?
- wybór tej opcji spowoduje opuszczenie strony.
- wybór tej opcji spowoduje przejście do strony i kolejne ostrzeżenia w wypadku podobnych stron.
- wybór tej opcji spowoduje zapamiętanie Twojej zgody dla innych stron i nie będziesz otrzymywać tego ostrzeżenia.
kontynuacja bloga o adresie http:/mksneer.blogi.pl
Środa AD 2022.10.26 g:06.37
Czy można zbliżyć sie do BOGA
NIE w ten czas gdy bez niego nawet do proga
Zbliżenie tot tulko określenie
Stanu myślenia
Tak do nakreślenia
Wtorek AD 2022.10.25 h:06.49
Kto w miłości szuka nadzieji
Ten się nigdy nie rozdzieli
Będzie stanowił jedność duszy z ciałem
Tak jest ze mna bo tak chciałem
Chcę być i stanowić o sobie
Oto co mogę powiedzieć Tobie
Czytelniku mój wspaniały
Razem otworzymy niebios bramy
I znjadziemy się w raju na ziemi
Tam gdzie wszystko się zazieleni
Obcując z BOGIEM
Bedziemy zajdali sie twarogiem
On nam wszystko da co trzeba
A rozpocznie od dawania chleba
Tego chleba powszedniego
By wskrześić cialo
Czy to mało
Nie sadzę
Bo czasami błądzę
Zdarza mi sie grzeszyć
Bo żyje tak jak inni
Inni nie zawsze oznacza winni
Ludzie jak to ludzie
Jedni pracują w trudzie i znoju
Ja tam zawsze pragnę pokoju
PAX między ludy
I bez obłudy
Powiadam Wam
Wszystko co posiadam
Zawdzięczam Trujcy Świetej
Ze wsakzaniem na Chrystusa
Pragnę być taki jak ON
MILOSIERNY
i trochę naiwny
Bowiem świat który Nas otacza bywa czasem dziwny
Ciężko jest INNEMU wybaczać
Jeszcze trudniej KOMUŚ ZAUFAĆ
Lecz co nam pozostaje
BÓG
Ojciec Nauczyciel i Powiernik
BÓG jest dobry jak na zimno sernik
Gdy raz damy poznać się Bogu
Ten bedzie na zawsze NAM wtórowal
OD grzechu nas Boże uchowaj
I daj nam życie spokojnne
I przygotuj nas na wojnę
Ze złem tago świata
Oto slowa wariata
Ktory tylko łaknie i ma nadzieje
Że niebo nad nim nigdy nie ściemnieje
Zawsze juz będę tak żył
Jakby jutra być nie mialo
MOge to powiedzieć Śmiało
Samo kochanie to za malo
KOCHAJ bliźniego swego jak siebie samego
TRUDNE to jest lecz nie nudnne
W tenze sposob duch świety w nas wstępije
I nic sobie nie uzurpatruje
Chroni Nas przed zakusmi świata złego
Tak to już jest koleżanko i kolego
Co nas ogranicza i gnebi
NIC - latamy jak chmara gołebie
Wyciśniemy ze świata wszystek dobrych rzeczy
Czy znajdzie sie ktoś kto mi zaprzeczy
Czy ktoś powie że pisze od rzeczy
Tak z czapy
Może dlatego bo jestem szczerbaty
I cedzę slowa swoje
Którymi opisuje moje nastroje
Zawsze jestem szczesliwy
Choć czasami w dołku
Pomimo zdrowego rozsądku KOCHAM rzeczy niedokończone w swej formie
To jak po nauki reformie
Uczyć jest rzeczą najtrudniejszą
Lecz nauka jest rzeczą najpiękniejsza
Nie znam rzeczy równie błogiej i pociesznej
NAUKA to SZTUKA
Przetwarzanie danych prowadzi do wniosków prawdziwych
I w prawdzie osadzonych
Tak wymyślonych przez Umysł Tęgi
Potrzebujący kombinerki
Poniedziałek AD 2022.10.24 h:06.08
Nie sztuką jest dać coś przyjacielowi
Sztuką jest ofiarowanie czegoś swemu wrogowi
Za te dobre uczynki Bóg wyznacza Nam upominki
Boże choć Cie nie pojmuję jednakowóż szaleńczo Cię miłuję
Jesteś całym moim światem
Jesteś mi Panie odwiecznym bratem
Bratem, współwięźniem w niewoli
Od myślenia glowa ie boli
Bzdurne to przysłowie polskie
Co mowie o bólu glowy
Prawdy nie ma w nim ani połowy
Jedna myśl goni drugą
KOCHAM być Bożym slugą
Rycerzem Niepokalanej Marii Dziewicy
Pragnę być i w łaski tyć
Moja wenna pochodzi od Boga
OD Boga ku Bogu i poprzez Niego
Upodamniam sie do Wybrańca Noego
Czy uratuję świat przed zagladą - tego nie wiem
Lecz mam Nadzieję
A nadzieje matką najbliższą memu rozumowi
Ona wręcz o mnie stanowi
To jaki jestem - zbuntowany Szatanowi
NIe godzę się z tym co widzę na codzień
Wyścig szczurów za pieniędzmi
Za marny grosz pragna sie wykupić
Najbardziej bym chciał ich ukatrupić
Bo nie można slużyć dwum Panom
Ot i prawda wychświetlana
Ona mnie powala na kolana
Pojmowania Boga uczę siepoprzez kapłana
Jedden lepszy drugi gorszy
Lecz obydwaj daja nam kilogramy dorszy
Byśmu karmili swą duszę
Tak to przedstawic chcem i muszę
Niedziela AD 2022.10.23 h:06.06
Przy Ciężarze myśłenia
Dokonuję doskonalenia
Począwszy od stóp po samą głowę
To oznacza sukcesu połowę
Jeśli istnieje Pan Bóg
A istnieje napewno
To wiem jedno
Zawsze warto być czlowiekiem
W każdym wiekiem
Rodzimy się doskonaleni
Na równo z Bogiem
Dziś zajadam sie trwałogiem
KOCHAM sam siebie
A że jestem
To wolę być niż w forse tyć
Samoakceptacja to połowa sukcesu
Reszta to wiara polaczona z nadzieją
Mógłbym być kaznodzieją
Bowiem Biblia jest mi zagadką
Stawia więcej pytań niż daje odpowiedzi
Pokazuje co w czlowieku siedzi
Opisuje miłość, szacunek i umoralnia
Taka sumienia pralnia
Jezu jak ja KOCHMA LUDZI
Poznawaine ich nigdy mnie nie trudzi
Bawi mnie sposób ich toku myślenia
Co to raz się zmienia
Z dobrego na złe i wręcz odwrotnie
Wiem że brzmi to nieco małoroztropnie
Ale taki juz jestem i nigdy sie nie zminę
Chyba że wejde na jakąś minę
Ip ożegnam sie z zyciem
To i tak bedę szczęsliwy
BO doznaje lask strumienie
BOG stanowie mije dopełnienie
Dlatego tez nie mam o co się martwić
No może o to by się nie garbić
I Twardo trzymać sie Ziemi
Niechajże sie dokona to co się ma spełnić
BOG jest w swej DOBROCI tak WIELKI
I nie można tego opisać
Przynajmniej ja nie znajduje słów
By GO opisać
Choć palce po klawiaturze szaleją
I sie slowa moje nigdy nie zestarzeją
Zawsze bedzie toczyła się walka
DOBRA ze złem
Środa AD 2022.10.12 h:06.29
Czym jest ciemność i serca trwoga
Niczym innym jak pożoga
Jak płonące lasy, knieje
U mnie mózg trochę szwankuje
BO mam tyle spraw na glowie
Nikt o tym nie wie - nawet w połowie
Staram się jak mogę
Czesto zachaczem nogę z nogę
Niczym kobieta - prawa na lewą
Bo tak jest mi wygodnie
Moze dlatego że nosze spodnie
Raz kiedyś przywdzialem sukienkę
Żeby zdobyć serce pewnej kobiecie - serce i renkę
Pokochawszy swe Nauczucielki
Dziś musze zalatwiać sprawy sexu od renki
Ostatni raz kiedy się kochalem z kobiętą było lat ze trzy
Ktoś mi w to uwierzy
Nie wiem
Bowiem
Moje usta nigdy nie klamią
Czasem tylko umysł szachrają
Myśl ludzka predkosć ma niezbadaną
Co jest rzeczą nie banalną
Ma swój ciężar
Nie mylić z wagą
BO masa jest miarą kutasa