OPOWIASTKI Z ŻYCIA "NIEDZIELNEGO PATRIOTY"

Środa AD 2022.08.17 h:06.44

Jestem jaki jestem 

Bo tak chcem

Bo tak CHCIAŁ MÓJ Tata

BOWIEM W KAZDYM mam siastre bądź brata

Coż mnie obchodzą cudze grzechy

NIE jestem Święty - NIESTETY

Ja sam staram sie grzeszyć mało - prawie wogóle

ALE Czasem grzesze z Szatanem na spółe

Wtenczas szybko do spowiedzi

Zeby BÓG wiedzial co mi w głowie siedzi

Jakie dreczą mnie koszmary

Jak wojskowe koszary

Pelna dyscyplina to dla mnie nowa cnota

Korzystam z niej kiedy tylko przyjdzie mi OCHOTA

A ze KOCHAM sie uczyć

To dlatego nie dam się wykluczyć

Ze Społeczeństwa Osób Cnotliwych

I dlatego dołącze do GRONA LUdzi Prawych i SZCZĘŚLIWYCH

TAK MI DOPOMÓŻ BÓG

BYM wiecznie całował ziemie u Twoich stóp

BYM zawsze chcial zgłebiać Twe NAUKI

A TO Wszystkowarte jest sztuki

Sztuka myślenia

Dosiega nawet lenia

Sztuka przetrwania

Skłania Nas do rozmyślania na tematy BIBLIJNE

JAK CZYTANKI MAMINE

POCZYTAJ mi Mamo

Co mówi TA Księga

A stanę sie gotów na ...

CIEBIE W NIEBIE

W niebie jak to w Niebie

Myślę caly czas o powszednim chlebie

Zwłaszcza wtedy kiedy grzebie sie w biedzie

I najbardziej lubie śledzie

CHOĆ ryb łowić nie lubie

Bo wedkarz przewaznie ma w czubie

Takie sam na sam z Przyrodą

Jest ostatnio zapomnianą Święconą wodą

DLaczego brak jest wody w kościołach

TEGO NIE CHE WIEDZIEĆ

Lepiej skromnie na tyłku siędziec

Parcie na szklo by być Celebrytą 

Jest sztuką w MUZGU wyrytą

Pragne Żyć pełnią życia

Przede mną tyle do odkrycia

Wtorek AD 2022.08.16 h:07.41

Kto wie co nastąpi

Ten nigdy nie zwątpi

Ten zawsze będzie sie radował

I nie będzie przy tym Udawał

Radochę mam wielką

Stuknąć sie Z KIMŚ szklanką

CHoćbyi wody

Ale to dla wygody

DUCHA

Który szepcze mi do ucha

Nie poddawaj się nigdy więcej

Lepiej sklej uszy prędzej

Pokaż ześ łaskawy

Bez tego nie ma sprawy

Jęśli tylko jesteś PRAWY

BÓG Cie zawsze uszczęsliwi

Jeśli nie będziemy zbyt uszczypiliwi

Zapewni na mdobrobyt na tym Świecie

Ale to już chyba Wiecie

Jeśli tylko mnie czytacie

Ja opowiem wam o moim Tacie

MOJ TATA dotarł na kraniec Świata

By ratować moją chorą Siostrę

Wybrał sie raz do monachuim po szczepionke

A w domu zostawił dzieći i Małżonkę

MOJ TATKO KOCHANY

Czasmi pijany obijał sie o Ściany

I dal mi nauki takie

By sie nigdy nie zalewać 

Bo łatwo wtedy oberwać

ALkochol w małych ilośćiach ratuje

Ale w dużych życie MARNUJE

To tak jak z witaminami

Sa nam niezbędne w śladowych ilośćiach

Tyle by dobrze rozejść się po kościach

Pięśni są po to by zachęcać nas OCHOTĄ

Dją nam Wiele eradośći

Szczegulnie CI LUDIZE Prości

Mają njbliżej do Trójcy Świętej

BO Inteligencja TYLKO przeszkadza

W odnajdywaniu samego siebie

NIe mówiąc już o byciu W NIEBIE

Inteligencja jak i Mądrość zobowiązuje

Czasem życie Ci całkiem zmarnuje

BO potrzeba Ci danych

BY ŻYĆ

W CISZY

DUCHA SPOKOJNEGO

Zewszchąd SCAŁKOWANEGO

Dla matematyka nie ma nic Trudnego

Jeśli ma się on za DOSKONAŁEGO

FIzyka idzie  o pięć kroków do przodu

Dla dobra Narodu

A że POLACY Brylują we wszystkim

TO JUZ WOLA BOGA Ojca Miłosiernego

Dobrym Ludziom doskonale znanego

ON to przez swe Cuda

Sprawia że mi się uda

W tych kilku linijkach

Zawrzec glębokie przemyślenia

Bo nie ma we mnie już lenia

Jesli masz jużcoś do zalatwienia

Zrób to szybko tak byle ie było nic do naprawienia

Dlatego najlepiej piszę sie głodnego i bez poprawiania

Chociaż myślami jestem już gdzieś tak około sniadania

Resztki w żoładku

Prowadzą do myśli pożądku

Na rany Chrystusowe

Czy wytrzymalbym jako niemowe

KOCHAM NAWIJAC

PISAĆ

I

GLASKAĆ

Słowem swym niepokornym

Tak jak rolnik na polu małoornym

Bedac na wsi próbowalem makowiny

Dlatego poczówam sie do nie przyczyny

BO na TO wszyscy liczymy

BY zamiast mięc raczej być i mięć i chcieć

BYC bliskim BOGU

Miećszacunek

I

Chciec poprawiac TEN Świat

Niedziela AD 2022.08.14 h:07.10

Jeśli wierzyc to tak żeby zrównac wiare z nadzieją; a nadzieje z prawdą.

Kiedy budzę sie z samego rana

Budzi sie wenie miłość wezbrana

Do calego świata

I w kazdym widze swoja siostre czy tez brata

Bóg mi ofiarowuje samego siebie

Dlatego zawsze czuję się jak w NIEBIE

CHłone BOGA OJCA jak gąbka wodę

Najgorecej myśle o Raju we  środę

Dlaczego ten wlasnie dzień

Sam nie wiem, nie jestem pewny

Ale tak czuję

gdy z Bogiem obcuję

Takich jak ja jest WIELU

Bo licze tu także umarlych

O KTORYCH HISTORIA nigdy nie Zapomni

O Świetych

O kaplanach

O Cyganch

O Ludizach Dobrej Woli

Piatek AD 2022.08.12 h:07.38

I choćby więzili mnie 

Ja i tak nie poddam sie - o nie

Ja sie nigdy nie poddam

Choćby spadlo mi na głowe cale nIebo

Ja bedę żyć jedna potrzebą

Wszystko to  BY PISAĆ

co mi na duszy ciążyby 

Wszystko to po to by zdażyć

By w cholere mnie zostawią

Bo już moje kiszki tego nie trawią

Choć walił sie swiat

Ja i tak bęe z Bogiem za Pan Brat

Mogą mnie trzymac w klatce metr na metr

Lecz mej duszy nikt nie zamknie

Ani mi ust nie zwiaże żadne kurestwo

Ja i tak czuje sie zwyciężcą

Ludzie moze i chca dobrze ....

A ze im nie wychodzi mniechaj tonąw Bobrze

Wiem ostre to slaowa

Lecz tak myśli moja glowa

Lecz dzięki Bogu

Istnieją jescxzze CI Ludzie

Ktorzy  pomogą Ci w TRUDZIE

KOCHAM ICH za To z calego serca

Co upodabnia mnie od Mędręca

Ludzie są jacy są

Jeden osadza drugi winszuje

A wszstek to mi dzionek rujnuje

Lecz Ludzie są - mocnop w to Wierze

Zlozyłby sie sam do grobu ku ICH POTRZEBE

Wiem dlatego stapal będe po niebie

Wierze w to tak gleboko

I wtenczas uśmiecham siię błłogo

 KtOcham Tworzyć to jak dusza ma płonie

Na wolnym ogniu MOCY

Dlatego zawsze udawal mi się trafiać z procy

Nikt dziś  - żadne z dzieci tego nie pojmie 

Bo nastały nowe czasy

Powstala sztuczna inteligencja

Ktoż ją ogarnie jeśli nie równa inteligencja

To zakrawa na plan szalenczy

Ciekaw kto mi poczte doręczy

c

ja

Czwartek AD 2022.08.11 h:06.26

U mnie na odsluchu RUCHOME PIASKI Varius Manem  a zaraz potem leci Jacek Stachurski - Gdy zaplaczesz Obydwa utwory są odlotowe. Pamietam jak pewna panna poprosila mnie o przysluge i spytala jak się może odwdzięczyć??? Ja jej na to: kupisz mi żubra. A ona szeroko otwierajać oczy pyta: to żwierze??? Ja nato: nie - to pivo! 

Jak ja pragne Boga Mego

Stwórce Doskonalego

Który rzadzi moim życiem

Ale to nie jest żadnym odkryciem

Odkąd pamietam żyłem milością DO Niego

Daltego wiem że będę spogladal na ziemie poprzez Niebo

Zasłużylem na zbawienie

To ciągłe ożywienie

To uczta dla ducha

Śmiać się od ucha do ucha

Bóg jest naprawde niezbadany w swej Łasce

Tak i ja zakochany jestem w Marku Hłasce

CHoć przeczytałem tylko "DOM MOJEJ MATKI"

To i tak wiem że HŁASKO wielkim pisarzem był

Dzięki niemu prawde o świecie żem odkrył

Wszystko jest łatwieksze 

Jesli tylko umiesz pisać wiersze

Kazdy coś kiedyś napisal

Choćby i list

Właściwie to przeczytałem dwa opowiadania M.Hłaski. Chodzi mi tu o mini dzieło p.t "Baza Sokołowska" a gdy już dotarlem do "Pierwszy dzień w chmurach" to w połowie musiałem przestać czytać bo nie byłem jeszcze gotowy do zrozumieia zawartych w nim tresći. Podobnie rzecz się miała ze Stanisławem Grzusukiem i jego TRYLOGIĄ.

Pierwsza część "Boso ale w ostrogach" przeczytalem calą. Drugą przeczytalem w połowie a 3-cia w 1/4. Pamiętam jak pierwszy raz czytałem Franka Herberta "DIUNE" z wypiekami na twarzy. Póżniej byl film - równie doskonaly. Jeśli chodzi o filmy to jest taki jeden przy ktorym zrobilem 1600 rozpiętak {film trwal jakies 2,5 h}. Po seansie mialem ogromną gorączke {bylem pod takim wrażeiem ze glowa mi wysiadla}